No i nadszedł ten moment - Maja idzie do przedszkola część 1

No i nadszedł ten moment - Maja idzie do przedszkola część 1

Wydaję się, że jest taka mała, tylko moja. Perełka, wyjątkowa osoba, którą ma się wrażenie, że nigdy nie wyjdzie z pod naszych skrzydeł. Jednak nadszedł ten moment w naszym życiu. Maja idzie do przedszkola. Co w tedy się czuję? ... na pewno przerażenie, czuję w brzuchu dziwne uczucie zwane  tzw. stresem. Zostawiając ją u nowych "cioć" mam mieszane uczucia, ale powtarzam sobie, że robię to dla jej dobra.
 Nie wiadomo, czy to odpowiedni moment, czy sobie poradzi... no i chyba jak wszystkie mamy czy będzie płakać. Takie pytania zadaję sobie codziennie. W tedy przypominam sobie jak to było ze mną. Wedy chwila zwątpienia mija.
Wybierając przedszkole kierowałam się opinią znajomych, czy też z internetu. Jeżdżąc po kilku żłobkach, uświadomiłam sobie, że jednak nie mam żadnych wątpliwości aby dać ją do Prywatnego Przedszkola. Będąc na trzech dniach adaptacyjnych, wiedziałam, że to dobry wybór. Nie płakała, od razu poszła bawić się zabawkami. W pewnym momencie nawet coś mówiła po swojemu do nowej "cioci". Byłam w pozytywnym szoku, że tak przeżyła te trzy dni. Dziś 1 września została już sama, chodź było to tylko godzinka. Stwierdziłam, że nie ma co przesadzać aby dziecko nie przeżyło za dużej traumy. Z dnia na dzień będę ten czas wydłużała aby Majka tego tak nie odczuła. Moim osobistym zdaniem, jest to najlepsze rozwiązanie dla 20 miesięcznego dziecka. W szczególności, że nie miało stałego kontaktu z innymi dziećmi. Jestem z niej dumna i szczęśliwa, że tak to (jak na razie przechodzi). Jestem pozytywnie nastawiona, że każdy kolejny dzień będzie przynosił uśmiech na twarzy a za jakiś czas kolejne nowe  słowa, zdania.
Dlaczego zapisałam Majkę do przedszkola?

1) Rozwój dziecka- dzięki dzieciom w podobnym wieku z miesiąca na miesiąc rozwój będzie większy.
2) Samodzielność- jedzenie odkąd pamiętam nie był mocną stroną Majki. Nawet jak ja ją karmie. Po prostu jest niejadkiem. Mam nadzieję, że właśnie to w przedszkolu się zmieni, że zacznie sama jeść ze smakiem.
3) Umiejętność mówienia- Majka jeszcze nie mówi. Wiem, że każde dziecko inaczej się rozwija. Dlatego też kontakt z dziećmi ułatwi jej tą umiejętność.

Te 3 podstawowe rzeczy raczej są dla mnie jako matki najważniejsze. Staram się nie patrzeć na dziecko które zostawiam samą w nowym dla niej miejscu. Owszem dziś tak miałam ale powtarzałam sobie właśnie  te trzy ww. zasady. Od razu mi ulżyło.

***

Dziecko w przedszkolu musi mieć na pewno  rzeczy wygodne, niekrępujące ruchów. Lubię ładne ciuszki, funkcjonalne ale także wykonane z dobrego materiału. Mój wybór przedstawię poniżej. Oczywiście każda mama ma swój gust, jedne wolą sukienki, spódniczki inne styl sportowy. Moim jest po części taki i taki. Uważam jednak, że tzw. sukienki balowe powinny zostać w szafie czekając na specjalną okazję.


1

Sweterek i spodnie z Zary. Balerinki H&M. Uwielbiam markę Zarę , uważam, że warto zapłacić troszkę więcej i cieszyć się ciuszkiem na dłużej. Dużo jest mam które sprzedają swoje rzeczy na stronach internetowych. Marki drogie, również można tam spotkać i kupić za dosłownie grosze, w porównaniu z nowymi w sklepie.




2

Uwielbiam polskie marki. Pisałam o tym często, o nowościach, prześlicznych i nietuzinkowych ciuszkach. Oto jedna z nim, bluza Boho Chic wykonana z mięciutkiego materiału, nie krępująca ruchów. Na chłodniejsze jesienne dni, w sam raz. Do tego wybrałam leginsy w kolorze białym. Może jednak biały to nie kolor idealny do przedszkola, ale przecież dzieci mają dwie pary ubranek na zmianę, jakby coś się wydarzyło. Jednak uważam że ta kolorystyka idealnie do siebie współgra.






3

Tą sukienkę przedstawiłam we wcześniejszym poście. Również firma Boho Chic jest jej wykonawcą. Płaszczyk w kolorze szarym i w tej samej kolorystyce buciki. "Kompozycja" rewelacyjnie podkreśla tą słodką sukienkę.



4

Kolejną propozycją to mój niezawodny komplet który towarzyszy nam od wiosny tego roku. Jak już wspomniałam powyżej, lubię wygodę ale też rzeczy wykonane z dobrego materiału. Ten zestaw na pewno właśnie do takich należy.
Body na długi rękaw z koronkowym kołnierzykiem, wspaniale wygląda z wełnianą sukienko-tuniką. Jeśli za oknem szaro,buro to na pewno Majce będzie w tym zestawie cieplutko.


5

Ta katana jest idealna. Uwielbiam ją na Majce. Może dlatego że kocham jeans! Tak, chyba dlatego ;)
Asymetryczny krój jaki widać na bluzie z kominem jest wykonany przez prężnie rozwijającą się markę IgiBu. Mogę spokojnie ją polecić. Kiedy otworzyłam paczkę, to miękkość materiału i lekkość mnie po prostu zachwyciła. Tylko się wtulić, już zazdroszczę Majce jak będzie ją nosić ;). Materiał
   r e w e l a c y j n y. Cieplutka, wspaniała  kolorystyka. Zajrzyjcie TUTAJ a zobaczyć jakie mają prześliczne rzeczy.




6

 To coś dla mam, które lubią sportową wersję. Lukrowane Migdały to kolejna marka którą się zauroczyłam.  Oto komplet który jest wręcz stworzony dla Majki i nie powiem skromnie... musiał znaleźć się w szafie córci.


7

Ostatnią już w tym poście propozycją, to zestaw ubrań nad którym długo się nie zastanawiałam. Chociażby dlatego, że uwielbiam ten sweterek i płaszczyk z H&M, a komplet czapka z kominem,  który oczywiście jest od Lukrowane Migdały, nadaję delikatnej kolorystyki zestawowi.






Oczywiście to są moje propozycję dla dziewczynki, która idzie, bądź też pójdzie do przedszkola. Uważam, jednak, że każda z mam wie w czym jej dziecko czuję się najlepiej.

:)

Copyright © 2014 Majuszkowe Love , Blogger