Przygoda z DIDDLE

W końcu nadeszła do nas przepiękna pogoda. Jak zobaczyłam za oknem bezchmurne niebo i słońce które przepięknie dociera do każdego zakątka ogrodu,  ucieszyłam się niezmiernie, bo wiedziałam, że dziś będziemy szaleć na zewnątrz. Upragnione promyki słońca grzały  przecudnie każdą część buziaczki Majeczki. Jej śmiech słyszeli chyba wszyscy którzy mieszkają koło nas. Był taki głośny a przede wszystkim szczery, że nic nie było ważne.
Kiedy w tamtym roku posadziliśmy trawę nie mogłam się doczekać kiedy córcia będzie na niej biegać. Ten czas minął błyskawicznie i mogła dziś to wykorzystać.
Nasze zabawy na trawie towarzyszyły nam miśki z serii Diddle. Każda maskotka jest wykonana z wszelką starannością i precyzją. Mają przepiękne kolory, niewątpliwie  każde dziecko na nie zerknie okiem. Co najciekawsze każda z maskotek ma swoje ... imię. W naszej kolekcji znajdują się VANILLIVI, DIDDLINA, MIMIHOPPS, GALUPY.
Maja uwielbia jak naśladuję różne głosy i robię mini teatrzyk z naszych pupilków. Po prostu je kocha.



 
Jej kochane Didlusie  w całej okazałości :)
 
 




 

 



Przychodzi taki czas co trzeba dać  swobodę dziecku. Oczywiście w umiarkowanym stopni, każda mama rozbudzi w sobie instynkt, kiedy jednak trzeba przystopować :).
Poznanie nowych rzeczy umożliwia kształtowanie rozwoju dziecka, rozbudza w nim wyobraźnię. Dlatego swoboda pozwoli na to aby dziecko było  szczęśliwsze, i z łatwością poznawało przyrodę. Każde dotknięcie, powąchanie rozwija kolejne umiejętności naszego dziecka. Dlatego nie bójmy się jak się przewróci, pobrudzi. Dajmy dziecku aby się nauczyło pewnych czynności, z czasem zrozumie co wolno a czego nie.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Podzielcie się ze mną waszymi sugestiami, spostrzeżeniami.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Majuszkowe Love , Blogger